Kiedy w maju tego roku miałem przyjemność wystąpić jako prelegent na konferencji Impact 2025, nie spodziewałem się, że właśnie tam padnie pytanie, które uruchomi lawinę przemyśleń i – ostatecznie – doprowadzi mnie do zorganizowania wydarzenia, o jakim wcześniej tylko marzyłem. Po moim wystąpieniu odszukali mnie jego organizatorzy i zapytali: „A może zrobiłby Pan coś takiego o ADHD?”. Uśmiechnąłem się wtedy i powiedziałem, że to chyba jeszcze nie ten moment. Bo czy to już czas? Czy mamy wystarczająco wiedzy, ludzi, energii? Czy jest sens?
To pytanie długo nie dawało mi spokoju. W kolejnych tygodniach wracało do mnie coraz częściej – przy okazji rozmów z pacjentami, współpracownikami, znajomymi. Z każdym kolejnym dniem zaczynało we mnie kiełkować przekonanie, że… może jednak właśnie teraz jest najlepszy moment. Bo ADHD – temat, który przez lata był marginalizowany, upraszczany, a czasem wręcz wyśmiewany – w końcu zaczęło być traktowane z należytą powagą. Bo coraz więcej dorosłych osób dostrzega, że ich zmagania z kontrolą uwagi, impulsywnością i emocjami mają konkretną nazwę oraz można je skutecznie leczyć. I wreszcie – bo wokół mnie jest już tak wiele wspaniałych osób, które specjalizują się w pracy z osobami z ADHD, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć: jesteśmy gotowi.
Ta konferencja nie powstała w próżni. To efekt wieloletniej pracy z pacjentami, dziesiątek godzin spędzonych na rozmowach z terapeutami, neurologami, psychologami, coachami, nauczycielami. ADHD zaś to nie tylko „dolegliwość medyczna”. To złożone zjawisko, które dotyka codziennego życia – od edukacji, przez pracę zawodową, po relacje i rodzicielstwo. Dlatego nie można go rozpatrywać w jednym wymiarze. I właśnie dlatego postanowiłem stworzyć przestrzeń, w której wszyscy ci specjaliści mogliby spotkać się w jednym miejscu, wymienić doświadczeniami, a przede wszystkim – wspólnie działać.
Organizując tę konferencję, zależało mi na tym, by pokazać, że leczenie ADHD to gra zespołowa. Że psychiatra nie może działać w oderwaniu od psychoterapeuty, nauczyciela czy rodzica. Że neurolog musi rozumieć, co dzieje się w psychice pacjenta, a terapeuta powinien mieć przynajmniej podstawową wiedzę o tym, jak działają leki. To wydarzenie ma zatem nie tylko wymiar edukacyjny, ale i integracyjny – łączymy różne środowiska po to, by lepiej pomagać.
Mam ogromną wdzięczność dla wszystkich prelegentów, którzy przyjęli zaproszenie. Dla osób, które od początku wspierały mnie w tej decyzji i mówiły: „Rób to, to jest potrzebne”. I dla wszystkich uczestników – bo to dzięki Wam ta konferencja ma sens.
Nie wiem jeszcze, czy to początek cyklu, czy jednorazowe wydarzenie. Wiem natomiast, że dziś ADHD w Polsce zyskało należne sobie miejsce. I że zrobiliśmy wspólnie krok w stronę większego zrozumienia, empatii i profesjonalizmu.
Dziękuję, że jesteście częścią tej historii.